Gadżet - rzecz (na) święta

Święta nieodłącznie kojarzą Nam się z prezentami. Co jest więc najlepszym pomysłem na męski upominek? Nie ma wątpliwości, że faceci kochają gadżety i to one są przez nich najbardziej pożądane. Pozostaje tylko pytanie „dlaczego”?

Okres bożonarodzeniowy to istny szał zakupów. Będąc w centrach handlowych, nie można oprzeć się stwierdzeniu, że klientów w jednym sklepie jest więcej niż na seansie filmowym. Jednak to nie o tych kolejkach i o braku miejsc parkingowych chciałam napisać, choć i ten temat na pewno poruszył by wielu z Was. Pisząc o zakupach, chciałam zwrócić uwagę, że znaczną większość klientów, a niekiedy „zwiedzających” galerie handlowe, stanowią kobiety. To one wybierają błyskotki na choinkę, wyszukują prezentów dla dzieci, rodziców, cioć, wujków ect. Wnioski. Sklepy z odzieżą - pełne kobiet, z zabawkami tak samo, nie wspominając już o spożywczych hipermarketach, gdzie facet jest „gatunkiem na wyginięciu”. Pojawiło się, więc w mojej głowie pytanie „Gdzie ci mężczyźni?”, tak jak z tej piosenki Danuty Rinn, którą większość z Was na pewno pamięta.

Ale wracając do tematu. Chcąc odpowiedzieć na swoje pytanie, postanowiłam odbyć prawdziwy maraton po największych galeriach handlowych Warszawie. Ostatni weekend przed świętami, godzina 10:00 zaczynam „zwiedzanie” i „poszukiwanie” mężczyzn. Nie będę rozpisywała się gdzie konkretnie byłam, co robiłam, ważne do jakich wniosków doszłam. Otóż, faceci chodzą na zakupy i to w równie dużej liczbie jak kobiety, z tą jednak różnicą, że sklepy, do których się udają są zasadniczo różne. Znamiennym punktem w trakcie męskich zakupów są zawsze miejsca z „gadżetami”. Co mam na myśli? Pierwsze na mojej liście są sklepy z elektroniką, jeżeli tak mogę je nazwać. Najnowsze telewizory, kina domowe, laptopy czy obecnie modne netbooki, to tylko namiastka tego, co tak bardzo przyciąga mężczyzn.

Pytając jednego z obecnych tam Panów jak długo jest w sklepie i co tam ogląda, odpowiedział:
„A czego tutaj nie ma. Tu jest wszystko. Nie znoszę zakupów, tłumu ludzi, zbędnych dupereli. W takim miejscu jak to, mogę obejrzeć najnowsze nowinki technologiczne i w ogóle. Tutaj nie można się nudzić tak jak w normalnym sklepie. Co do tego ile tutaj jestem, to nie wiem dokładnie, może 2 godziny? Moja żona „śmiga” gdzieś między sklepami i mnie tutaj zostawiła, bo wie, że dzięki temu nie będę marudził. Jak ona skończy swoje, to ja do niej pójdę i zaniosę wszystko, co kupiła do samochodu”.

Co ciekawe, wszyscy panowie z którymi rozmawiałam, zgodnie twierdzili, że będąc w takich sklepach ze swoimi partnerkami, mają nadzieję, że one spytają co im się podoba i ewentualnie, aby chciały im to kupić w ramach prezentu. Pomysł na prezent świąteczny? Czemu nie. Po odkryciu jednej z męskich „kryjówek” udałam się na dalsze poszukiwania, miejsc w których można kupić jakieś gadżety. Doszłam do wniosku, że jednymi z takich sklepów są te z zegarkami, portfelami, aktówkami, ale również z książkami i muzyką. Nazwałabym to „gadżetowym rajem”. Czego tam nie znalazłam. Można kupić unikatowe zestawy kolekcji płyt, najnowszej generacji „czasomierze” których funkcje przerastają najśmielsze oczekiwania, jak również akcesoria skórzane, które niejednokrotnie przewyższają cenowo dobre damskie torebki czy buty. A te na pewno tanie nie są i Wy kobiety na pewno się ze mną zgodzicie. Po całym dniu w „męskim świecie” doszłam do wniosku, że faceci są bardzo zdecydowani, jeżeli chodzi o wybór swojego ulubionego gadżetu. Co więcej, ich preferencje, są bardzo do siebie zbliżone, dzięki temu pozwoliło mi stworzyć listę „MUST HAVE” jeżeli chodzi o mężczyzn. PS Drogie Panie, to przy okazji dobra lista potencjalnych prezentów dla waszych facetów, jeżeli jeszcze nic nie kupiłyście. Uprzedzam tylko, że nie są one zbyt tanie. Numerem jeden są bez wątpienia tablety. Aby nie robić krypto reklamy, zasugeruję tylko, że najbardziej pożądane są te z jabłuszkiem z tyłu. Kolejne gadżety są już mniej wyraźnie sklasyfikowane, ale są na pewno równie ważne. Zaczynając od maszynek do golenia, które mają programy samooczyszczenia, ostrzenia itd., telewizorów 3D, konsol do gier wideo, netbooków wielkości koperty, które można schować do wewnętrznej kieszeni marynarki. Na liście znalazły się również zabawki dla dużych chłopców, czyli samochody bądź samoloty spalinowe, do których można dokupić całe „oprzyrządowanie” . Jeżeli chodzi o bardziej poważnego mężczyznę, to najlepszym wyborem jest zegarek, który posiada kilka tarcz i jest na prawdę duży. Małe kojarzą „im” się z kobietami. Po wypisaniu tych najbardziej oczekiwanych prezentów pozostaje pytanie, co skłania faceta, aby były to same gadżety.

Dlaczego takie „zabawki” są dla nich ważne? Odpowiedź wbrew pozorom jest bardzo prosta. To gadżety mają za zadanie podkreślenie męskości i statusu. My kobiety często złościmy się, że Nasz mężczyzna nigdy nie dorośnie, bo ciągle woli wydać dużą sumę pieniędzy na nowinkę technologiczną, niż na dobrej jakości garnitur, na którego nadmiar nie może narzekać. Jednak nasze przekonanie jest zasadniczym błędem, bowiem te atrybuty, które towarzyszą mężczyznom są jednym z „wabików” na kobiety. Tak właśnie. Dobry zegarek, piękne spinki przy mankietach, a nawet najnowszy model tabletu, pomaga Wam mężczyznom w zdobywaniu Nas kobiet. Gadżet, rzecz święta? To on wyraża najlepiej jakie są zasoby mężczyzny. Brzmi szowinistycznie, materialistycznie? Taka jest jednak prawda. Psychologia ewolucyjna nie raz udowodniła swoimi badaniami, że to gadżety są wyznacznikiem zasobności mężczyzn, a ta natomiast jest jednym z najważniejszych powodów wyboru tego a nie innego partnera.

Pisząc o ewolucji chcę podkreślić fakt, że „obrastanie” przez mężczyzn w gadżety nie jest ich tajną sztuką podrywu, ale czymś zupełnie naturalnym. Podejrzewam, że wielu z nich nawet nie zdaje sobie sprawy, że kupienie dużego zegarka, nie wynika z ich upodobania do tego typu rzeczy, tylko z tego, że dzięki takiemu gadżetowi, więcej kobiet może zwrócić na nich uwagę. Podsumowując moje rozważania na temat męskich gadżetów, mogę stwierdzić, że z ewolucyjnego punktu widzenia są one najlepszym prezentem zarówno na Święta Bożego Narodzenia jak i na urodziny, imieniny itd. Potwierdzają to z resztą sami zainteresowani, czyli mężczyźni. Ja jednak najbardziej lubię kupować swojemu partnerowi perfumy. Banał? Może. Ale dla mnie nie ma nic lepszego, jak wtulenie się w mężczyznę, który pachnie tak, że nogi się uginają… Czy nie o to z resztą powinno chodzić?